środa, 27 lutego 2013

Wściekłość = nadzieja na sukces

Efekty dzisiejszego treningu: 76 kg i 90 cm

53 dzień projektu, 48 trening szóstką weidera i 46 dzień diety south beach.

Spowolnienie odchudzania bardzo mnie wkurzyło. Do tego stopnia, że postanowiłem to odreagować na basenie i płynąłem dzisiaj 2 km. Postanowiłem też, że od dzisiaj przez dwa tygodnie nie zjem nic po godzinie 18:00. Zobaczymy co powie mój brzuch tym razem na takie postępowanie.

2 komentarze:

  1. brawo za konsekwencję:)
    systematyka sprawia frajdę.szkoda,że nie jest tak łatwo z rzuceniem fajek:)
    R.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. :)
    Tak, z fajkami trudniej.
    Nie wiem czy zachęcę, ale jak paliłem i zacząłem coś trenować, to podczas treningu w oskrzelach i płucach bolało, więc rzuciłem i tak mi zostało.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń