W całej swojej karierze blogera sportowego jeszcze nigdy tak bardzo nie musiałem bić się z lenistwem jak półtorej godziny temu. Ale się przełamałem. Z bólu kręgosłupa wnioskuję, że i on się dziś trochę przełamał.
Do końca szóstki weidera pozostało mi jeszcze osiem treningów.
38 dzień projektu, 34 dzień treningu i 32 dzień diety.
Efekty: 77 kg i 91,5 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz